czwartek, 22 maja 2014

"ŚMIAŁA - NIEŚMIAŁA" - NIESZCZĘSNA BIOLOGIA (CZ.2)

***
Tłumy oblężały wejście do szkoły. Anka już wiedziała z jakiego powodu. Ominęła te rozszalałe nastolatki. Nie miała najmniejszej ochoty wysłuchiwać jaki to ten wokalista jest słodki, przystojny i przemiły, a tym bardziej nie wyobrażała sobie, by miała go spotkać. Tylko ona i jeszcze kilka osób przekonało się kim naprawdę jest. Jednak nie uniknione było widywanie się z nim skoro (na jej nieszczęście) mieli chodzić do tej samej klasy. 
To co się między nimi zdarzyło, ciągle miała ten obraz w głowie - kiedy w patrzona w niego, zgadzając się na wszystko co powiedział, wylądowała w szpitalu połamana. Mieli wypadek na motorze, z jego winy, za szybko jechał. Chciał się popisać umiejętnościami co się źle skonczyło. Nawet nie raczył się zjawić po całym zajściu i przeprosić. Przysłał tylko swojego prawnika, by wypłacił jej i rodzicom odszkodowanie.  Właśnie wtedy zaczęła się jej nienawiść do chłopaka. Cóż, powinna to już dawno zostawić za sobą, niestety jego obecność widoczna w każdej sekundzie pobytu w szkole, odnawia ranę. Nie tą na ciele lecz w jej sercu i umyśle.
*Dzwonek na lekcje*

Powolnym krokiem dziewczyna weszła do klasy biologicznej i usiadła z tyłu, tóż za Pestką. Nauczyciel zamknął drzwi i zaczął pisać na tablicy temat. Ankę z zamyślenia wyrwała dopiero wiadomość o projekcie. Przyjaciółka odwróciła się i chciała już poprosić o wspólną pracę, kiedy nauczyciel oznajmił, że już każdemu przydzielił parę. Zaczął odczytywać:
" Luiza i Magda
Kornelia i Maciek
Tomek i Adam
Justyna i Kam... 

- Co? - przerwała oburzona Pestka - Czy naprawdę nie mogę robić tego z Anią?

- Justyno! Proszę nie tym tonem! Anna jest w parze z... zaraz sprawdzę - poirytowany nauczyciel przewrócił kartkę na drugą stronę - jest z Damianem.

- Jak to? Każdy tylko nie on! - tym razem odezwała się Anka ze złością na twarzy.

- Przykro mi dziewczyny tak ustaliłem. Radzę się dostosować. Ocena jest na czerwono i od tego zależy wasza semestralna. A teraz dokończę czytanie i bez dyskusji , zrozumiano?

- Ale.. - znów próbowała coś wskurać Pestka

- BEZ DYSKUSJI! Jeszcze słowo a wylecisz z klasy - ponownie upomniał nauczyciel.

"... Justyna i Kamil
Katarzyna i Weronika
Maria i Szymon
Radosław i Zuzanna
Martyna i Adrian
Anna i Damian
Kinga i Aleksandra
Paulina i Karolina"

*Dzwonek na przerwę*

- Możecie już wyjść. Termin na za tydzień. POWODZENIA DZIECIAKI!

***

Damian. Wokalista zespołu FLY. Dzięki tej kapeli stał się jeszcze bardziej sławny bo nie tylko na szkołę czy miejscowość a na cały region. Dla kariery poświęcił pierwszy rok nauki w liceum. Teraz gdy miał trochę luzu, mógł wrócić i zacząć się normalnie uczyć. Niestety to nie przypominało normalnej nauki z powodu rzeszy fanek.  Według większości dziewczyn - najprzystojnieszy chłopak w szkole. Nieziemsko piękne oczy w kolorze błękitu, blond włosy idealnie ułożone na lewy bok, uśmiech miał powalający - dosłownie, w dodatku potrafił oczarować dziewczynę swoją inteligencją. Jeśli wierzycie w ideały, to był nim właśnie on. A teraz stał przed swoją szafką, cały czas obserowany przez koleżaneki ze szkoły, zwyczajnie jakby nigdy nic wyciągał książki. Wciąż jego osoba wywoływała szum.
Nagle ktoś go sztuchnął w ramię. Był to Adrian, jego najlepszy przyjaciel, chodzili razem do klasy. Znali się od małego. Mówili sobie wszystko i znali się dosłownie na wylot. To on doradzał mu w sprawach dziewczyn i nie tylko.

- Słyszałeś z kim robisz projekt na biologię?

- Nie podoba mi się ten Twój uśmieszek Adi. Z kim? - gwiazdor podejrzliwym wzrokiem zmierzył kumpla.
- Z twoją BYŁĄ!

- Z Paulą? - zapytał, mając iskierkę nadzieji, że nie jest to ta była o której myśli.

- Chciałbyś. Niestety z Anią.

- Cholera. Przecież ona mnie nienawidzi. Po tym jak ją zostawiłem...

- A próbowałeś przeprosić?

- Dobrze się czujesz? Jakbym miał to zrobić? Człowieku one ze mną nie chce gadać. W sumie jej się nie dziwię, ale kurde jak my będziemy robić ten projekt?

- Przecież wiesz, że ona jest piątkowym uczniem - zaczął Adrian.

- Noo i..? - z ciekawością zapytał Damian.

- .. i projekt też będzie chciała zaliczyć na 5, więc będzie musiała z tobą gadać bo inaczej dostanie kape. Chyba że zrobi to sama.  Wtedy będzie niewesoło.

- Wolałbym gdyby prawdą okazała się ta lepsza wersja. Zaraz dzwonek na lekcje. Muszę z nią pogadać. Pomożesz mi trochę?

- Jasne. W końcu od czego ma się przyjaciół.

Chłopcy podali sobie ręce i poszli w stronę klasy. Damian zamierzał po zajęciach porozmawiać z Anią. Miał cichą nadzieję, że jednak uda mu się ją przeprosić i znów będą mogli normalnie gadać a nawet pracować nad zadaniem jakie im przydzielił facet od biologii. Za to Adrianowi przypadło odciągnąć Pestkę, która mogłaby podburzyć dziewczynę przeciwko nim, a tutaj liczyła się delikatność i przede wszystkim opanowanie.

***